Pomimo zimna, deszczu i przeciwności losu 26 kwietnia dotarliśmy na Jasną Górę. Jak zwykle przed maturą prosiliśmy o dar mądrych wyborów życiowych i pomoc w egzaminach.
Przy okazji zwiedziliśmy sanktuarium od podziemi aż po wieżę, a dla wzmocnienia sił zjedliśmy największą pizzę świata.
Tekst i zdjęcia p.M.Możdżyńska