W dniach 09 -11 września 2015r. uczniowie naszej szkoły realizowali treści podstawy programowej z zakresu edukacji ekologicznej, historycznej i kulturowej w formie zielonej szkoły. Młodzież zwiedziła ciekawe pod względem przyrodniczo-ekologicznym, historycznym i kulturowym miejsca w Roztoczańskim Parku Narodowym, a także poznała historię i zabytki idealnego miasta Zamościa, zwanego perłą renesansu.
Pierwszego dnia wycieczki uczniowie podziwiali bogato zdobione kamieniczki z urokliwymi arkadami na Starym Mieście, wpisanymi w 1992 r. na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Wśród ściśle przylegających do siebie domów uwagę zwracały kolorowe kamienice ormiańskie, z których każda miała swoją nazwę, np.: „ Pod Aniołem”, „Pod Madonną”, „Pod Małżeństwem”, ”Rudomiczowska”, „ Wilczkowska”. Na Wielkim Rynku wyróżniał się okazały i najbardziej znany zabytek architektoniczny "Padwy Północy" - Ratusz , z którego wieży trębacz gra sygnał na trzy strony świata, zgodnie z tradycją zaplanowaną przez fundatora miasta - Hetmana Wielkiego Koronnego Jana Zamojskiego.
Wędrując wzdłuż murów obronnych i uliczkami miasta wielu kultur Ordynacji Zamojskiej, uczniowie poznali historię jego powstania, ważne daty , fakty historyczne oraz największe zabytki, między innymi: Pałac Zamojskich, Akademię Zamojską - założoną w 1594r. jako trzecia wyższa uczelnia w ówczesnej Polsce (obecnie liceum), katedrę pw. Zmartwychwstania Pańskiego, barokowy kościół św. Katarzyny, synagogę, cerkiew i trzy bramy: Lubelską, Szczebrzeską i Lwowską - prowadzące do miasta arkad zaplanowanego przez architekta Bernarda Morando.
Ciekawym przeżyciem dla młodzieży było uczestniczenie w przygotowaniu armaty do wystrzału w jednym z nadszańców twierdzy zamojskiej. Ochotnicy pomagali nabijać armatę prochem i słomą, a wszyscy z zainteresowaniem słuchali opowieści o rodzajach armat, technice ich ładowania oraz historii o niezdobytej twierdzy zamojskiej. Zdobyli też dyplom potwierdzający patent puszkarza. Dowiedzieli się także, skąd pochodzi słynne powiedzenie: „ stół szwedzki” związane z fortelem „ Sobiepana” w czasie potopu szwedzkiego.
Pierwszy dzień zielonej szkoły zakończył się wyciszającym emocje spacerem po klimatycznych ścieżkach wokół krasnobrodzkiego zalewu.
Niezapomnianych wrażeń w następnych dniach dostarczyły uczniom piesze i autokarowe wędrówki po malowniczym Roztoczu. Ciekawe opowieści przewodnika, pokaz multimedialny i zwiedzanie interesujących ekspozycji w Muzeum Przyrodniczym Roztoczańskiego Parku Narodowego w Zwierzyńcu, spacer ścieżką poznawczą do stawów Echo - przybliżyły młodzieży różne formy ochrony przyrody na Roztoczu; zapoczątkował je w XVI w. kanclerz Jan Zamojski na obszarze swojej ordynacji, tworząc zwierzyniec otoczony 30-metrowym parkanem. Obecnie jest to teren rezerwatu ścisłego Bukowa Góra, utworzonego w 1936r., oraz fragment obwodu Florianka.
Wyniosłe, stare buki o błyszczących liściach i gładkiej korze pni ,rosnące dookoła maleńkiej kapliczki Św. Rocha ufundowanej przez królową Marysieńkę Sobieską, cicho szumiały nad głowami uczestników zielonej szkoły w rezerwacie Św. Roch w Krasnobrodzkim Parku Krajobrazowym. Wędrówka wokół tejże tajemniczej kapliczki związanej z legendą o spełnianiu życzeń, odpuszczaniu grzechów wymagała od wszystkich dobrej kondycji fizycznej. Warto było włożyć odrobinę wysiłku, by powdychać upojnego i czystego powietrza z fitocyndami starych jodeł i buków, grabów oraz zobaczyć, jak wyglądają owoce buczyny zwane bukwią, będące przysmakiem dzików.
Niesamowicie zadziwiająca była opowieść w zwierzynieckim parku przy jedynym na świecie pomniku szarańczy, upamiętniającym zwycięstwo człowieka nad owadami w 1771r. Wynikało z niej, że dawniej klimat Polski był znacznie cieplejszy niż teraz, stąd szarańcza i walka z nią.
W czasie rekreacyjnego spaceru po zielonym Zwierzyńcu uczniowie obejrzeli letnią rezydencję rodziny Zamojskich, w której mieści się teraz technikum leśne i drzewne, kościół Jana Nepomucena „Na Wyspie” ufundowany przez Tomasza Antoniego Zamojskiego, budynki starego browaru, piękny drewniany budynek dyrekcji RPN oraz wspomniane muzeum.
Wizyta w Olejarni Świątecznej w Ruszowie pozwoliła młodzieży zaznajomić się z metodami tłoczenia oleju rzepakowego, a także lnianego oraz oleju z rydzyka- rośliny zwanej w innych częściach kraju lnianka lub lnicą. Ciekawa gawęda właściciela tegoż ekologicznego gospodarstwa wyjaśniła uczniom nie tylko, w jaki sposób człowiek nauczył się sztuki tłoczenia oleju, ale również jak nazywają się stare narzędzia gospodarczo-rolnicze, do czego służyły, jakie były dawniej wiejskie zwyczaje, w tym sposoby na spędzanie czasu wolnego .Degustacja świeżo tłoczonego oleju rzepakowego uświadomiła wszystkim, że olej zawsze jest z pierwszego tłoczenia, a zatem znane telewizyjne hasła reklamowe należy traktować z „przymrużeniem oka”.
Pobyt w skansenie wsi roztoczańskiej - w „Zagrodzie Guciów” - utrwalił uczniom nazwy różnych starych narzędzi i urządzeń gospodarczo-rolniczych, używanych dawniej na wsiach nie tylko na Roztoczu. Ponadto pozwolił przyjrzeć się wyposażeniu izb wiejskich i spróbować potraw wg dawnych przepisów regionalnych, np. reczczoniaka, podpłomyka.
Ostatni dzień pobytu przeznaczony był na zwiedzanie krasnobrodzkiego uzdrowiska, w którym znajduje się Sanatorium Rehabilitacyjne Dzieci im. Janusza Korczaka, leczące choroby dróg oddechowych i schorzenia układu ruchu, mieszczące się w zespole pałacowym rodu Leszczyńskich. Po raz kolejny uczniowie obejrzeli eksponaty przyrodnicze i eksponaty będące odzwierciedleniem różnych, starych, zanikających rzemiosł: garncarstwa, gontarstwa, meblarstwa i innych ,znajdujących się w Muzeum Wsi Krasnobrodzkiej przy klasztorze dominikańskim. Niezwykle pomysłowo - z różnych zbóż, nasion, kwiatów - były wykonane wieńce dożynkowe, stojące w jednym z pomieszczeń klasztoru- Muzeum Wieńców Dożynkowych. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się też różne gatunki gołębi i innych ptaków biegających, fruwających w dużych wolierach w Ptaszarni. Obiekty zwiedzane na zakończenie pobytu to: kościół przy barokowym zespole klasztornym, będący Sanktuarium Maryjnym, a ufundowany przez królową Marysieńkę Sobieską jako wotum wdzięczności za uzdrowienie, oraz „ Kaplica na wodzie”, spod której wypływa zazwyczaj woda słynąca z uzdrawiania, a także Pomnik Powstańców Styczniowych.
Młodzież wróciła do domu pełna dobrych wrażeń i emocji, zdobytej wiedzy i zapału do pracy w nowym roku szkolnym.
Tekst: Mirosława Trębacz
Zdjęcia: Mirosława Trębacz, Renata Jastrzębska